środa, 25 lutego 2004

25 II 2004 - ŁOWIECTWO W SZTUKACH PIĘKNYCH ZAKLĘTE - relacja ze spotkania z Ewą Grabek

Gościem środowego spotkania w Klubie Hubertus była Ewa Grabek - historyk sztuki, pracownik Muzeum Łowiectwa i Jeździectwa w Warszawie, autorka interesujących artykułów propagujących sztukę i twórców związanych z łowiectwem na łamach "Łowca Polskiego".



Zaproponowany temat jest tak obszerny, że Ewa Grabek postanowiła potraktować go bardzo osobiście. Do łowiectwa, jak mówi, trafiła przez sztuki piękne. Po ukończeniu studiów zajmowała się głównie sztuką barokową, później współczesną, gdy zaczęła pracować w Muzeum Łowiectwa i Jeździectwa w Warszawie z przyjemnością wróciła do sztuki XIX wieku. Kocha szczególnie Juliana Fałata. Zauroczenie jego twórczością sięga czasów dzieciństwa - oglądała wówczas jego piękne akwarela. Jako ambitny pracownik muzeum zaczęła studiować stare numery "Łowca Polskiego" i znów miała przyjemność zetknąć się z twórczością artysty. Julian Fałat był, jak wiadomo, autorem winiety pierwszego numeru pisma, który ukazał się w 1899 r.


środa, 18 lutego 2004

18 II 2004 - LUDZIE I SOKOŁY - relacja ze spotkania z Grzegorzem Dzikiem

Tego dnia do siedziby naszego Klubu zaprosiliśmy Grzegorza Dzika - znanego sokolnika, ale także żeglarza i artystę malarza, którego tematem twórczości są ptaki drapieżne, bo one najbardziej go fascynują. Jego gawęda pt.: "Ludzie i sokoły" dotyczyła w dużej mierze sokolnictwa, ale nie tylko.

W Europie polowania z ptakami łowczymi znane były już w IV w n.e. Na naszych ziemiach pierwsze wzmianki dotyczą X-XI wieku. Uprawianie sokolnictwa we wczesnym średniowieczu w Polsce potwierdzają odnalezione szczątki ptaków drapieżnych w dawnych osadach i grodach (najczęściej jastrzębi i bielików).

środa, 11 lutego 2004

11 II 2004 - ETYKA - CO W KNIEI PISZCZY - relacja ze spotkania z Wacławem Przybylskim

Gościem środy klubowej w dniu 11 lutego 2004 roku był Wacław Przybylski - członek Naczelnej Rady Łowieckiej, przewodniczący okręgowej Komisji Etyki, Tradycji i Zwyczajów, lektorem ekspertem, Członkiem Honorowym Polskiego Związku Łowieckiego.

Zagrały trąbki myśliwskie oznajmiając rozpoczęcie spotkania z Wacławem Przybylskim. Wcześniej jednak, zabrał głos prezes Klubu, Julian Kędzierski, który przywitał naszego zacnego Gościa i przekazał kilka spraw organizacyjnych.

Wacław Przybylski rozpoczął swoją opowieść. Ma to szczęście, że pochodzi z rodziny od 5 pokoleń związanej z łowiectwem. Polował między innymi pradziadek Jego matki - Franciszek Kostrzewski, znakomity karykaturzysta i malarz oraz dziadek - Alfred Hantke. Pana Wacława uczyła łowiectwa matka Janina, która była malarką. Pod jej okiem już mając 13 lat uczył się podstaw łowiectwa, zdobywał niezbędną wiedzę, poznawał literaturę, uczył się bezpiecznie posługiwać bronią. Atmosfera rodzinnego domu sprzyjała zamiłowaniu do łowiectwa.

Na polowaniach w rodzinnych majątkach rozkłady wynosiły po 900 sztuk drobnej zwierzyny. Teraz kiedy o tym mówi na kursach dla nowo wstępujących do PZŁ, niektórzy uznają Go za blagiera. Nie mogą uwierzyć, że to możliwe!

Oprócz wiedzy matka przekazywała młodemu chłopcu zasady etycznego postępowania. Kiedy strzelał do grzywacza i spadły trzy ptaki - wspomina Pan Wacław - został surowo ukarany za to, że nie strzelał do nich w locie. Zapamiętał to na całe życie, bo przez tydzień nie mógł uczestniczyć w polowaniach. Pierwsze pozwolenie na broń otrzymał w wieku 16 lat i od 1938 r. polował legalnie.

Z okupacją związane są niemiłe przeżycia. 2 września 1939 r. broń oddał władzom polskim. Jako obelgę traktuje to, że w książce "Zasłużeni dla łowiectwa" wydanej w 2003 r. napisano, że broń oddał dobrowolnie władzom niemieckim. Jest też oburzony, że w tej samej publikacji wśród osób odznaczonych "Złomem" wymieniony jest Hermann Goering, zbrodniarz wojenny, którego Międzynarodowy Trybunał Wojskowy w Norymberdze pozbawił wszelkich odznaczeń.

niedziela, 8 lutego 2004

8 II 2004 - POLOWANIA EGZOTYCZNE - relacja ze spotkania z Andrzejem Szaniawskim

W środę 8 lutego 2004 roku, gościem Klubu Huberus był Andrzej Szaniawski - znany myśliwy, naukowiec, ekspert FAO (Organizacja Wyżywienia i Rolnictwa ONZ).

 Spotkanie, jak zwykle, rozpoczął sygnał "Powitanie" w wykonaniu zespołu Janusza Gocalińskiego "Pasja" i Marcina Sendala. Prezes Klubu, Julian Kędzierski powitał licznie zgromadzonych gości i przypomniał podstawową zasadę obowiązującą podczas środowych spotkań - wszyscy mają prawo wypowiadać swoje poglądy i każdy wychodzi z klubu z własnym zdaniem. Poinformował też zebranych, że kronikarzem Klubu została Joanna Leśniak. Jej zadaniem będzie nie tylko prowadzenie na bieżąco kroniki, ale też odtworzenie działalności Klubu od momentu jego powstania na podstawie zgromadzonej dokumentacji. Po krótkim wstępie swoją gawędę o polowaniach egzotycznych rozpoczął nasz Gość.

Andrzej Szaniawski, jako ekspert FAO, przebywał w Mongolii, Wietnamie, Beninie i Republice Środkowo-Afrykańskiej. W latach 1974-1979 pracował w Mongolii, gdzie był doradcą rządu. Wtedy było tam mnóstwo argali i innego zwierza. Pozyskiwanie pantów spowodowało jednak wyniszczenie jeleni, które obecnie są pod ochroną. Przez ostatnie lata nastąpiły w tym kraju bardzo niekorzystne zmiany związane z komercjalizacją łowiectwa. 

poniedziałek, 2 lutego 2004

Łowiec Polski nr 2/2004 - krzyżówka promująca Klub Hubertus

Wiesław Zieliński, od wielu, wielu lat autor krzyżówek zamieszczanych na łamach "Łowca Polskiego", postanowił w numerze 2/2004 spopularyzować nasz Klub. W okienkach krzyżówki umieszczone zostały zdjęcia znaczka klubowego i kulawki, a rozwiązaniem jest hasło:

"Klub Hubertus w Warszawie miejscem spotkań pasjonatów łowiectwa"


Dziękujemy!

niedziela, 1 lutego 2004

Harmonogram spotkań LUTY 2004


4 II - Andrzej Szaniawski - Polowania egzotyczne
11 II - Wacław Przybylski "Etyka co w kniei piszczy"
18 II – Grzegorz Dzik "Ludzie i sokoły"
25 II – Ewa Grabek "Łowiectwo w sztukach pięknych zaklęte"